Archiwum tagów: sztuczne ognie

Filmowanie (fajerwerków) to nie lada wyzwanie

Było już o fotografowaniu fajerwerków, to teraz czas na filmowanie, które wymaga nie tylko odpowiedniego sprzętu, ale solidnej porcji kreatywności i sprzyjających warunków atmosferycznych. Wideofilmowanie w tak wymagających warunkach – pod płaszczem ciemności – jest dużo łatwiejsze, jeśli kamera posiada dodatkowy tryb „ognie sztuczne”, ewentualnie można użyć trybu „scena”.

3755816745_76e0798234_b

Profesjonaliści – pracujący dla hurtowni fajerwerków – zazwyczaj decydują się na ręczne ustawienia przysłony czy ostrości.

Podczas filmowania nie zalecamy korzystać z pełen automatyki – takie zdjęcia nigdy nie wychodzą dobrze, przeważnie są rozmyte, oślepiają, co ma bezpośredni związek ze zbieraniem przez obiektyw zbyt dużo światła. Zatem, w jaki sposób wyostrzyć obraz? Najlepiej ręcznie zmniejszyć otwór przysłony, zwracając uwagę na wartość przysłony, decydującą o ilości światła, które zostanie przepuszczony przez obiektyw na przetwornik kamery czy lustrzanki, coraz częściej wykorzystywanej do filmowania pokazów sztucznych ogni. Im większa liczba przysłony, tym mniejsza ilość przepuszczanego światła. Do wyboru mamy wartość przysłony: f1,0; 1,4; 2,0; 2,8; 4,0; 5,6; 8,0 czy 11,0.

W ostatnim czasie popularność zyskuje wykorzystywanie dronów, o czym możecie się przekonać po obejrzeniu tego krótkiego filmu.

Aby efekt końcowy był – tak jak na powyższym filmiku – powalający, konieczne jest ustawienie właściwej ostrości, pomijając tryb automatyczny. Dla autofokusa to zbyt wymagające zadanie. Potrzebuje zbyt dużo czasu, aby ostrość była odpowiednia. W tej sytuacji – po raz kolejny – nieoceniony okazuje się tryb manualny.

Jeśli nie kręcimy dronem, a kamerę ustawiamy na twardej – nie zawsze równej – powierzchni, wtedy niezbędna będzie pomoc statywu, którego brak mógłby – przy najmniejszym ruchu kamery – spowodować rozmycie obrazu, zwłaszcza, że przy ustawieniach ostrości drgania są nieuniknione.

Fajerwerki kupuj z rozwagą

Fajerwerki – niezależnie od charakteru imprezy – zawsze skupiają na sobie uwagę wszystkich, ze względu na swoją efektowność i nieprzewidywalność. Trudno nie spoglądać w ich kierunku, kiedy wystrzeliwują na niebie w wielu kształtach i kolorach. Niesamowite przeżycie! Pokazy sztucznych ogni chyba nigdy się nie znudzą.

pict

Jeśli nasz znajomi miał na weselu niesamowity pokaz fajerwerków, spodobały nam się petardy, które sąsiad odpalał podczas nocy sylwestrowej, a może byliśmy na festiwalu muzycznym, na którym organizatorzy postanowili w ten sposób podziękować wszystkim za przybycie. Jeśli tak, to nam również marzy się stworzenie czegoś wyjątkowego. Nie byłoby jednak pokazu bez profesjonalnych sztucznych ogni, które rozświetlą niebo. Zatem, gdzie najlepiej je kupować? Najprościej byłoby powiedzieć, że u renomowanych sprzedawców, którzy mają nie tylko atrakcyjne ceny, ale również bardzo bogaty wybór.

Nie jest to zbyt łatwe zadanie, bowiem na rynku pojawia się coraz więcej takich miejsc, które oferują fachową pomoc przy wyborze, gwarancję bezpieczeństwa, ale mogą także uczestniczyć w organizacji pokazu, abyśmy mieli pewność, że wszystko odbędzie się zgodnie z naszymi oczekiwaniami.

Unikajmy miejsc, w których sprzedażą zajmują się niewykwalifikowani sprzedawcy, którzy nie gwarantują, że ich produkty posiadają odpowiednie atesty. W ten sposób moglibyśmy sporo ryzykować, nawet wiele oszczędzając. Zanim zdecydujemy się na zakup, warto poczytać opinie o hurtowni fajerwerków, a nawet obejrzeć ciekawe filmiki w Internecie z pokazów. Takie jak np. ten:

Nie będziemy namawiali do kupna konkretnych modeli, gdyż powinny być one dopasowane do liczby osób, miejsca pokazu, dostępnego budżetu, a także… gustu organizatora. Czasem nie warto mieszać wielu rodzajów petard, gdyż efekt będzie kiczowaty. Przesyt nie jest wskazany podczas takich pokazów. Lepiej postawić na jakość.

Jeśli organizujemy ogromny pokaz, wtedy warto znaleźć sklep, który oferuje wtedy spore zniżki, a nawet gratisy w postaci darmowych petard. Raczej starajmy się omijać sklepy, w których sprzedaż fajerwerków to jedynie część interesu. O wiele wiarygodniejsze są punkty specjalizujące się w sztucznych ogniach, gdyż są one na bieżące w pojawiających się nowościach, a także zatrudniają wykwalifikowanych pracowników, którzy cały czas się kształcą.

Fajerwerki za kulisami. Ciekawe… ciekawostki

Świat fajerwerków jest tak magiczny, jak sylwestrowa noc. Potrafi zaskakiwać. Nie inaczej jest z ciekawostkami o sztucznych ogniach. Kiedy wydaje Wam się, że już wszystko wiecie, wtedy otrzymujecie porcję informacji i nagle już nic nie jest takie oczywiste. Np. wiedzieliście, że już latach 30-tych XX wieku fajerwerki były różnokolorowe? Przeglądając zdjęcia z dawnych czasów wydaje się, że wtedy wszystko było czarno-białe. Nic bardziej mylnego. A to za sprawą… włoskich chemików, którzy byli prekursorami w wykorzystaniu do celów rozrywkowych metale i ich tkanki. Pod wpływem ściśle określonej temperatury, zaczęły przybierać dany kolor.

big_00-03-45

Jeśli na niebie zauważycie piękny pokaz fajerwerków, to już wiecie, gdzie się to wszystko zaczęło. Możecie podziękować Włochom. A komu za dym? Cynkowi. Zaskoczenie, prawda? Podobnie jak to, że białe i srebrne płomienie otrzymuje się za sprawą glinu. Również ten pierwiastek odpowiada za pojawienie się iskier. Z kolei bar ma za zadanie ukazanie zielonego koloru, miedź – niebieskiego, a sole wapnia – pomarańczowego.

Jeżeli zależy wam na zorganizowanie długiego pokazu fajerwerków, wtedy potrzebny będzie tlen. Dużo tlenu w postaci… utleniaczy. Standardowa ilość nie wystarczy, żeby móc odpalać kilka(naście) minut sztuczne ognie, gdyż palące się świeczki zużywają tlen znajdujący się w powietrzu.

Wybuchające w powietrzu fajerwerki składają się z dwóch części. Jedna z nich – napęd – odpowiada za wyrzucenie rakiety, a druga – zawierająca specjalną mieszaninę – ma za zadanie… eksplodować.

Perfekcyjny pokaz to perfekcyjne składniki, a te powinny być jak najczystsze, jeśli wszystko ma pójść zgodnie z planem, a kolory były wyraziste. Na niektórych elementach po prostu nie można oszczędzać.

Moździerz – wystrzałowy towarzysz imprezy

Przy wyborze fajerwerków kierujemy się wieloma czynników, niekoniecznie związanych z ceną zestawu czy opiniami użytkowników. Każdy preferuje inny sposób rozrywki, ale jeśli chcemy wzbogacić imprezę urodzinową naszego dziecka, to należy brać pod uwagę przede wszystkim kwestię bezpieczeństwa. Użytkowanie sztucznych ogni należy oddać w ręce odpowiedzialnych osób, które będą posługiwały się nie tylko zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią, ale przede wszystkim… instrukcją obsługi.

Dzisiaj na imprezie urodzinowej zagości moździerz, którego efekty możecie podziwiać na poniższym filmiku:

Prawda, że robi wrażenie? No to teraz czas na kwestie techniczne. Każdy zestaw zawiera rurę z podstawką, a także kilka lub kilkanaście niewielkich bomb (kul pirotechnicznych). W tym przypadku wykorzystujemy ich dwanaście. Oczywiście każda daje zupełnie inny efekt, co jest dodatkową atrakcją. Gwarancję niezapomnianych przeżyć dla wszystkich uczestników zabawy, pod warunkiem, że zachowamy wzmożoną ostrożność, gdyż moździerz – poza dawką fantastycznych efektów – dysponuje największymi ładunkami ze wszystkich pirotechnicznych atrakcji, jeśli mamy na myśli amatorskie pokazy.

big_Apollo-13-3Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to sprawą oczywistą jest, że fajerwerki odpalamy na świeżym powietrzu, najlepiej ok. 20-25 metrów od widzów, unikając łatwopalnych budynków i przedmiotów.

Wspomnianą rurę (moździerz) umieszczamy na stabilnej i twardej powierzchni, aby podczas odpalenia lontu nie zdołała się przewrócić. Jeśli już mamy 100% pewność, że rura się nie przechyla na boki, to wkładamy do niej lont, który powinien być wystawiony na zewnątrz. Jeśli tylko odpalimy, błyskawicznie oddalamy się z miejsca, aby z daleka podziwiać efektowną eksplozję powietrzną.

Jeśli nie dojdzie do wybuchu, należy pod żadnym pozorem nie podchodzić do tuby nawet przez kwadrans, chociaż w tym aspekcie wiele zależy od zaleceń producenta.

Pozdrawiamy, Pirotechnik.pl

Świece dymne a widowisko sportowe

Świece dymne i race są obiektem zainteresowania przy okazji wielu debat na temat bezpieczeństwa na stadionach. W wielu sytuacjach przepisy są nieugięte i organizatorzy imprez masowych otrzymują dotkliwe kary finansowe, a ponadto stadiony (lub część trybun) zostają zamknięte na kilka spotkań, co również wiąże się z olbrzymimi stratami w budżecie klubu. Nie bierze się pod uwagę faktu, że rynek sztucznych ogni i innych tego typu atrakcji mocno się rozwinął, więc przykłada się większą wagę do bezpieczeństwo i łatwości w obsłudze.

big_U11006GDoskonałym przykładem jest tutaj seria kolorowych dymów Mamoth Smoke (na zdjęciu), która przechodzi liczne transformacje, oferując niezawodne działanie, wielokrotnie testowane. Ich zastosowanie jest bardzo uniwersalne, bowiem oprócz wykorzystywania podczas wydarzeń sportowych (głównie piłkarskich), zyskują popularność także przy okazji organizacji pola walki czy innych inscenizacjach. Jeśli zostaną użyte zgodnie z instrukcją zamieszczoną przez producenta, dodając do tego odpowiednie warunki atmosferyczne, użycie dymów jest absolutnie bezpieczne.

Nie jest zalecane trzymanie dymu w rękach, gdyż gorąca obudowa może zrobić nam krzywdę. Pod żadnym pozorem nie można nim rzucać, gdyż narażamy innych uczestników imprezy na obrażenia, a świecę dymną na uszkodzenie. Najlepszym rozwiązaniem jest położenie jej na ziemi. Wtedy automatycznie uruchomi się system inicjujący.

Oto próbka możliwości wspomnianej świecy.

Poza względami bezpieczeństwa, świece dymne oferują coraz ciekawszy wachlarz kolorystyczny, więc efekt wizualny robi spore wrażenie na zgromadzonej publiczności, a jakość widowiska zdecydowanie się podnosi. Mimo kolejnych kar wymierzonych w najbardziej zaangażowanych kibiców, trudno sobie wyobrazić mecze piłkarski bez udziału dymnych atrakcji, które jeszcze okazalej podkreślają oprawę meczową w formie ogromnych flag sektorowych. Świecami dymnymi czy racami należy jednak posługiwać się z głową i zwracać uwagę na otoczenie, a zwłaszcza niekorzystne warunki atmosferyczne (np. silny wiatr). Efekt wizualny jest jeszcze lepszy, jeśli mecz rozgrywany jest o późnej porze.

Pozdrawiamy, Pirotechnik.pl

Strzelamy nie tylko w Sylwestra?

Wielu pewnie jeszcze dzisiaj wspomina piękne pokazy fajerwerków, które towarzyszyły nam podczas witania Nowego Roku. Huk petard, spore ilości alkoholu, muzyka… Mamy nadzieję, że godnie świętowaliście ten wyjątkowy dzień, który głównie kojarzymy z fajerwerkami. Czy jednak w inne dni roku można legalnie odpalać tego typu materiały pirotechniczne? W dzisiejszym artykule znajdziecie odpowiedź.

pict21Kiedy pogrzebiemy w pamięci, przypomnimy sobie pewnie wiele okazji, które świętuje się poprzez wykorzystanie fajerwerków, więc można twierdząco odpowiedzieć na pytanie zadane we wstępie. Są jednak warunki, które należy spełnić, aby otrzymać pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku.

Fajerwerki coraz częściej zaczynają gościć na weselach, a także koncertach zorganizowanych podczas ważnych wydarzeń, a takim np. jest zbliżający się wielkimi krokami finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wtedy na niebie można dostrzec wspaniałe efekty świetlne, całe przedsięwzięcie jest zorganizowane w sposób legalny. Organizator takich pokazów musi mieć zezwolenie, jeśli chce odpalić sztuczne ognie poza 31 grudnia i 1 stycznia w miejscu publicznym.

pict (4)Jeśli uczynimy to bez specjalnego zezwolenia, wtedy naruszamy kodeks wykroczeń, zakłócamy ciszę, spokój i porządek publiczny, niezależnie od godziny puszczania fajerwerków. Jeśli nie chcemy mieć problemów z prawem, konieczne jest uzyskanie stosownego dokumentu. Podajemy wtedy krótki opis, rodzaj i ilość używanego materiału pirotechnicznego, a także określenie wyrobu. Niezbędna jest także załączenie instrukcji obsługi w języku polskim wraz ze szkicem sytuacyjnym miejsca pokazów, na którym zostaną precyzyjnie oznaczone odległości od obiektów, nie zapominając o miejscach, gdzie będą przebywali widzowie.

Takie zezwolenie jest nieodpłatne j jego uzyskanie jest o wiele łatwiejsze niż w przypadku puszczania chińskich lampionów, które stwarzają spore zagrożenie dla przelatujących samolotów, gdyż mogą wkręcić się w silnik samolotu. Jeśli nie zastosujemy się do przepisów, może nas czekać grzywna nawet do 5 tysięcy złotych. Dlatego warto kierować się zdrowym rozsądkiem i zadbać o wszelkie uprawnienia, aby pokaz sztucznych ogni był tylko ogromną przyjemności i niezapomnianym wydarzeniem.

Pozdrawiamy, Pirotechnik.pl

Zabawę czas zacząć!

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się do nas wielkimi krokami, ale nie zapominajmy, że kilka dni po ich zakończeniu mamy kolejny powód doi radości. Tak, Sylwester! Warto zacząć przygotowania już dzisiaj, żeby nie przeżyć rozczarowania. Przezorny zawsze ubezpieczony, więc czas rozejrzeć się nie tylko za lokalizacją, alkoholem czy ubraniem, ale również wyjątkowymi fajerwerkami, bez których świętowanie nie miałoby racji bytu. To jak Wigilia bez kolęd, opłatka i karpia. Niech tradycji stanie się zadość.

Sam wybór sztucznych ogni nie jest jednak tak prosty, jakby się mogło wydawać. Na rynku mamy do wyboru coraz więcej rodzajów petard, w zależności od okazji, budżetu, doświadczenia w odpalaniu czy miejsca, gdzie chcemy je wypuścić w stronę nieba, rozświetlając całą okolicę.

big_0530BKupujemy różne petardy. Niektórych pewnie fascynują spektakularne wybuchy, inni preferują niesamowite wizualne efekty, które można otrzymać np. po odpalaniu „wulkanu”, który jest ulubioną sylwestrową atrakcją przede wszystkim dzieci, który jednak mogą się jedynie przyglądać. Wulkan słynie z efektownej lawy, która unosi się nawet kilka metrów do góry. Wulkany oraz fontanny to nic innego jak wykonane z papieru tuleje, najczęściej w kształcie stożka, a wypełnione są mieszaniną pirotechniczną, która spalając daje wspaniały efekt. Wulkan powinien znajdować się równym podłożu, aby nie zdołał się przewrócić, gdyż może to spowodować przykry wypadek. Takie petardy odpalamy ustawieni z boku, zachowując odpowiednią odległość. Jeśli zdarzy się, że petarda nie wybuchnie, pod żadnym pozorem nie próbujmy odpalać jeszcze raz. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

pict (3)Kolejny typ to motyle oraz bączki. 2 w 1. Połączenie efektów dźwiękowych i wizualnych. Najpierw wirują w powietrzu, kręcąc bączki, a następnie efektownie wybuchają.

Natomiast moździerz to pudełko z rurką i kilkoma pociskami. Rurkę należy zamocować stabilnie na ziemi, a w niej umieszczamy po kolei wszystkie pociski, a następnie rozwijamy lont na zewnątrz rury. Im więcej pocisków, tym lepsza zabawa. Nie popadajmy jednak w rutynę i za każdym razem zachowujmy wszelkie względy bezpieczeństwa. Jeśli wszystkie kroki wykonamy zgodnie z instrukcją, otrzymamy niesamowity efekt.

Na koniec o wyrzutniach, o których nie zdążyliśmy wspomnieć na naszym blogu. Ten rodzaj fajerwerków zamiennie jest nazywany bateriami lub kostkami. Efekt wybuchu zależy od rozmiaru kalibru. Oczywiście, im większy kaliber, tym lepszy efekt.

 

Wyrzutnie można podzielić na kilka kategorii. W profesjonalnych hurtowniach fajerwerków możemy zakupić zarówno wyrzutnie szybkie, jak i dynamiczne, a także takie, których ładunki strzelają wolno, więc czas pracy jest tym samym dłuższy.

W przypadku wyrzutni prostych, konieczne jest skontrolowanie terenu, aby nie przeszkadzały nam żadne drzewa czy budynki. Jeszcze bardziej wymagające są wyrzutnie kątowe, które potrzebują o wiele więcej przestrzeni.

Jak widać, pole manewru mamy naprawdę ogromne, więc dla każdego znajdzie się coś miłego. DO wyboru, do koloru. Przeanalizujcie ofertę profesjonalnych sklepów (nie kupujcie na podejrzanych bazarach czy targach) i wybierzcie idealne rozwiązanie na ten wyjątkowy dzień.

Życzymy zatem wszystkim Wesołych Świąt i udanego Sylwestra! Widzimy się w nowym roku.

Niebanalnie, znaczy lepiej?

Trudno sobie wyobrazić przywitanie Nowego Roku bez udziały sztucznych ogni, które są nieodłącznym atrybutem, który jest mocno utożsamiany ze świętowaniem ważnych wydarzeń, Sylwester niewątpliwie takim jest. Każdy jednak lubi świętować ten wyjątkowy dzień na inny sposób. Jedni preferują imprezy klubowe, inni bawią się tylko w gronie znajomych na „domówkach” lub witają rok na wyjeździe w górach czy innym urokliwym miejscu.

pictaNajwiększą grupę stanowią chyba jednak Ci, którzy wybierają celebrowanie miejskie, np. na zorganizowanych koncertach, gdzie można podziwiać fantastyczne pokazy fajerwerków, których różnorodność jest tak ogromna, że niemożliwe jest wymienienie wszystkich rodzajów. Wszystkie są wyjątkowe na swój sposób i to jest w tym wszystkich najpiękniejsze. Potrzeba naprawdę wiele różnorodnych petard, żeby wszystkim dogodzić.

W dalszym ciągu na popularności nie tracą fontanny, które są bardzo widowiskowe, oferując naprawdę efektowne show, a obsługa tego typu sztucznych ogni jest bardzo łatwa. W zamian otrzymujemy rewelacyjną kolorową fontannę kwiatów.

Można również postawić na ognie rzymskie, które odpalane są w regularnych odstępach czasu. Otrzymujemy bardzo ciekawy i zróżnicowany efekt. Pamiętajmy, żeby takich fajerwerków nie trzymać w ręce, spory odrzut może wyrządzić szkody. Ognie rzymskie powinny być przymocowane do trwałego przedmiotu.

Kolejna grupa petard to rakiety, na które składają się trzy podstawowe części: silnik, kijek drewniany i korpus, do którego aplikujemy ładunek. Im korpus jest większy, tym więcej materiału można w nim umieścić. Otrzymamy jeszcze ciekawszy efekt na niebie. W tym przypadku również zakazane jest trzymanie fajerwerków w ręce, tak jak wbijanie w śnieg czy piach. Ostrożności nigdy za wiele, zwłaszcza kiedy decydujemy się na zakup „moździerza”, gdyż to jest zdecydowanie największy ładunek z grupy sztucznych ogni, które używany są w tzw. pirotechnice amatorskiej. W każdej sytuacji musimy zachować zdrowy rozsądek, aby ten wyjątkowy dzień nie przerodził się w koszmar.

Jeśli będziemy postępowali zgodnie z instrukcją obsługi, wtedy otrzymamy kapitalny efekt.

Pozdrawiamy, Pirotechnik.pl

Nowości 2015 cz. 3

Na deser pozostawiłem dwie wyrzutnie, które zachwycają różnorodnością i kompozycją efektów. Często tego typu baterie nazywane są profesjonalnymi choć dostępne są dla wszystkich kupujących a do ich używania nie są potrzebne żadne pozwolenia. Wyrzutnie skonstruowane są w formie pokazu i zawierają dużą ilość ładunków co daje maksymalną ilość ładunku pirotechnicznego jaką dopuszczają przepisy dla produktów amatorskich. Obie wyrzutnie posiadają certyfikat CE co oznacza, że dopuszczone są do sprzedaży na terenie całej UE.

Pierwsza z wyrzutni to Pyro Universe PC130-008, jest ona kombinacją wyrzutni klasycznej i kątowej. Taka konstrukcja znacznie poszerza spektrum efektów wizualnych, które będziemy podziwiali po odpaleniu takiej wyrzutni. Produkt ceniony jest przez osoby, które cenią sobie wygodę i bezpieczeństwo. Wystarczy, że podpalimy tylko jeden lont a później możemy spokojnie podziwiać piękno fajerwerków i cieszyć się zabawą. Wyrzutnia Pyro Universe posiada 130 ładunków o zróżnicowanym kalibrze 0,8 i 1 cala. Całkowita masa mieszanki pirotechnicznej 986,2g. Rzeczywiste wymiary wyrzutni 30×35,5×17,5cm, waga 15kg. Pakowanie1/1.

PC130-008

Ostatnia propozycja w naszej ofercie na 2015 rok to zupełna nowość na polskim rynku. Wyrzutnia Dragon Pro Series PS-C-25003 jest kompilacją czterech wyrzutni, dwóch klasycznych i dwóch kątowych. Każda z wyrzutni posiada 36 ładunków o kalibrze 1 cala co daje w sumie 144 strzały w jednej baterii. Wyrzutnie umieszczono w jednym opakowaniu zbiorczym i połączono lontem. Obsługa wyrzutni sprowadza się do podpalenia jednego lontu. Niespotykana dotąd konstrukcja pozwala na dwukrotne zwiększenie dopuszczalnej masy pirotechnicznej produktu przeznaczonego do użytku cywilnego, która w tym wypadku wynosi aż 1890g! Rzeczywiste wymiary produktu 50x36x17,5cm, waga 13kg.

pro_series

Fotograficzne fajerwerki

Jeszcze niedawno wylegiwaliśmy się na pięknych plażach wielu nadmorskich krajów, a dzisiaj raczej bliżej nam myślami do świętowania nowego roku, które z pewnością uwiecznimy na zdjęciach za pomocą swoich aparatów czy telefonów komórkowych.

18862913983_ff5b998ddd_zWbrew pozorom, fotografowanie sztucznych ogni nie jest taka prostą czynnością. Jeśli oczekujemy wysokiej jakości, musimy dostosować się do kilku ważnych wskazówek. Oczywiście jesteśmy zwolennikami aktywnego uczestnictwa w pokazach fajerwerków, ale będąc miłośnikami fotografii, z pewnością nie przepuścimy żadnej okazji, żeby potrenować w wymagających warunkach.

Przede wszystkim niezbędny będzie nam statyw, nawet taki mały, turystyczny, gdyż dźwiganie pełnowymiarowego może okazać się bardzo problematyczne, narażamy się na straty. Podczas sylwestrowej zabawy może zostać uszkodzony. Przy doborze statywu kierujmy się tylko jedną zasadą: ma utrzymać aparat i obiektyw.

722622698_651a6cb1c3_zSkoro przy obiektywie jesteśmy, to najlepiej wykorzystać szerokokątny, żeby można było złapać w kadrze rozbłyski, które mogą uatrakcyjnić zdjęcie. Im szerzej, tym lepiej. Warto także wziąć pod uwagę pierwszy plan, który będzie się okazale prezentował, jeśli w tle będą widniały piękne fajerwerki. Szczególnie podoba nam się motyw z umieszczonymi na dole dachami miasta.

Zadowalający efekt końcowy nie mógłby być możliwy bez długiego czasu naświetlania, który umożliwi zobaczenie całego efektu odpalenie fajerwerków od początku do końca. Tutaj konieczne jest działanie w trybie manualnym, czyli posiadanie sporej wiedzy z tego zakresu. Niestety tryb automatyczny posiada wiele ograniczeń. Z własnego doświadczenia możemy powiedzieć, że najlepiej zaufać takim oto rozwiązaniom: ISO 100, czas 20 sekund, przysłona f/11. W razie potrzeby wszystkie zmiany można wprowadzać na bieżąco.

Pozdrawiamy, Pirotechnik.pl